wtorek, 14 maja 2019

Rocznica przewrotu majowego



To jest wstęp do tekstu o przewrocie majowym, ale jakże podobne są zdarzenia. poczytajcie. 
Polacy są antypolscy szubrawcy. 
Przyjąłem pogląd księcia J.A. Czartoryskiego, że tak naprawdę w Polsce są ludzie reprezentujący „partię polską” lub „partię antypolską”.

Lecz są jednak takie momenty w życiu polskiego patrioty (ale i każdego innego kraju), które muszą uruchomić zachowania obronne i nawet poprzez mowę stawać się ostre i wyraziste.
Nie dziwię się antypolskim wyciom unijnych lewacko-komunistycznych i proniemieckich tzw. elit. Oni chcą po prostu trwać i zrobią wszystko, żeby w miarę uzyskiwania przez nasz kraj samodzielności i niezależności, tej duchowej, i tej gospodarczej nas po prostu stłamsić. I czym bardziej Polska będzie stawała się silna w każdym obszarze, tym oni będą coraz bardziej wyć i ujadać. Tym bardziej, że nawet ich społeczeństwa zaczynają dostrzegać, że są to najzwyklejsi a’la idioci, którzy w oparach alkoholu i narkotyków oraz „panienek do towarzystwa” sprowadzają islamską zagładę dla nich i całą Europę.
Tych – wedle mnie – politycznych unijnych niemal kretynów nie ma co krytykować, bo pustka jest pustką a nawet na krytykę zasługuje jakaś wartość a poza tym… po co zajmować się nimi skoro nie mają z Polską nic wspólnego?
Ale… stwierdzam – wobec antypolskiej Rezolucji PE – że, aby wszyscy ci, którzy w moim kraju i w jakikolwiek sposób go reprezentując chcieli lub przyczynili się albo się cieszą z tej Rezolucji poszli won z Polski.
Wszyscy antypolacy i zdrajcy won z Polski!
Targowiczanie byli wieszani na ulicach Warszawy i nie tylko. AK zabijało zdrajców i szmalcowników w imię Rzeczpospolitej lub co najmniej w akcie łaski kobietom goliło głowy. Od samego początku państwa polskiego zdrada Polski i narodu polskiego była i do dzisiaj jest uważana też przez normalnych i zwykłych Polaków za największe szubrawstwo, które winno kończyć się nawet śmiercią a co najmniej długoletnim więzieniem.
Tych radykalnych rozwiązań w sumie nie chcę, choć być może tak należałoby traktować współczesnych antypolaków i zdrajców.
Ale zdrajcy, antypolacy i szubrawcy, przedstawiciele "partii antypolskiej"! są groźni
Jak wam się w Polsce i jak wam się Polska nie podoba to wypieprzajcie z Polski do Waszej Europy. I nie zapomnijcie zabrać własnych żon i córek. Zostaną ubogacone gwałtem ubogacających islamistów a jak się sprzeciwicie to Wasza głowa będzie ścięta i tyle.
Nie macie prawa nawet słowa powiedzieć w mojej i nie tylko mojej Polsce. Nie chcę Was widzieć publicznie, ale jedynie – za zdradę – za kratkami polskich więzień lub na wygnaniu…
Tak antypolscy zdrajcy: Panie D. Tusku i Panie G. Schetyno, tak antypolski zdrajco oraz niedouczony i śmieszny w każdej chwili Panie R. Petru, tak Panie J. Lewandowski, który powinieneś za działanie na szkodę państwa polskiego już od lat być za kratami i inne śmierdzące oraz zgniłe europejskie, i wewnątrzkrajowe „róże”.

Wielu z Was – od polityków do celebrytów – zapowiadało, że wyjedzie jeżeli władzę w Polsce przejmą Polacy.
I co? Dalej tu siedzicie, bo wiecie, że gdzie indziej bylibyście nikim, anonimowymi i bezwartościowymi jednostkami. Bo nic sobą nie reprezentujecie polskiego, ani też przecież nic innego, które byłoby dowartościowane poza Polską. Dalej chcecie pasożytować na nas Polakach i jesteście antypolakami donoszącymi na „swój” kraj.
Nie, nie jesteście Polakami, jesteście antypolskimi ludzkimi karaluchami a karaluchy trzeba tępić, bo to najgorsze robactwo.





Był to przewrót polityczny dokonany 12-14 V 1926 w Polsce przez J. Piłsudskiego w wyniku zamachu stanu. Odbudowane w 1918-22 państwo polskie, ukształtowane jako republika demokratyczno-parlamentarna, cechowała słabość gospodarcza i polityczna. Dochodziło do strajków, demonstracji, a nawet walk ulicznych. Rząd był nadmiernie uzależniony od sejmu, w którym brak było ustabilizowanej przewodniej siły politycznej. W Polsce istniało kilkadziesiąt partii politycznych, a w sejmie- kilkanaście frakcji. Walka o władze toczyła się jednak głównie między Obozem Narodowym (narodową demokracją- ND) a piłsudczykami. Do grudnia 1922 Piłsudski sprawował najwyższą władzę jako Naczelnik Państwa; po wejściu w życie Konstytucji marcowej z 1921 i wyborze prezydenta został odsunięty od władzy, ogłosił wówczas, że wycofuje się z życia politycznego. Obóz piłsudczykowski obejmował kombatantów (legioniści), część socjalistów i lewicę ruchu chłopskiego. Potocznie nazywany był , w czasach gdy Piłsudski był Naczelnikiem Państwa, obozem Belwederskim, potem lewicowym. Piłsudski krytykował kolejne rządy i domagał się naprawy sytuacji , zabiegał o to, żeby stanowisko ministra spraw wojskowych objął oddany mu generał. Zwolennicy Piłsudskiego tworzyli spiski w wojsku i wśród ugrupowań cywilnych. Powołanie trzeciego gabinetu W. Witosa w maju 1926 dało im okazję do skutecznego wystąpineia. Sytuacja gospodarcza kraju była bardzo trudna. Rząd Witosa reprezentował stronnictwa prawicy i centrum, za Piłsudskim stanęła cała lewica społeczna z Polską Partią socjalistyczną na czele, a nawet przejściowo Komunistyczna Partia Polski, także część Narodowej Partii Robotniczej. Miał on tez częściowe poparcie kół wojskowych oraz części wielkiego przemysłu i wielkiej własności ziemskiej. Dysponując tym poparciem 12 V 1926 Piłsudski stanął na czele zbuntowanych jednostek wojskowych i ruszył na stolicę. Sądził że demonstracja ta spowoduje ustąpienie rządu. Tymczasem prezydent S. Wojciechowski i rząd Witosa nie ustąpili.
Napiętnowali Piłsudskiego jako buntownika i zdrajcę, i wezwali jednostki wierne prezydentowi do ochrony rządu. Doszło do walk zbrojnych w stolicy. Organizacje wojskowe proklamowały strajk, ograniczając ruch wojsk stojących po stronie rządu. Doszło do podziałów w korpusie oficerskim i generalskim. Niektórzy jak np. gen. W. Sikorski próbowali zachować postawę neutralną. Z 14/15 V rząd który schronił się w Wilanowie, mimo że przybyły mu z pomocą pułki poznańskie, postanowił zaprzestać dalszej walki i podał się do dymisji. Następnie ustąpił też ze stanowiska prezydent Wojciechowski. Obowiązki prezydenta objął marszałek sejmu M. Rataj, który w porozumieniu z Piłsudskim powołał rząd z K. Bartlem na czele. Zapowiedziano wybór nowego prezydenta. W czasie walk w maju zginęło 379 osób (w tym 164 osoby cywilne), oraz 920 zostało rannych.
Sytuacja w kraju była bardzo skomplikowana. Liczne partie i organizacje prawicowe wzywały do walki. R. Dymowski wraz z czołowymi przywódcami Narodowej Demokracji wzywał jednak do zachowania spokoju, uspokajająco działał także Kościół Katolicki. 31 V przeprowadzono wybory prezydenta. Większość głosów uzyskał Piłsudski. Wyboru jednak nie przyjął, głosząc, iż wybór uznaje tylko jako moralne usprawiedliwienie zamachu. 1 VI prezydentem został Ignacy Mościcki wysunięty przez Piłsudskiego.(rządy sanacji) 2 VIII sejm uchwalił wniesiony przez rząd projekt zmian konstytucji, wzmacniając pozycję prezydenta, a przez to również rządu w państwie. Prezydent otrzymał prawo wydawania dekretów o mocy ustawy; ograniczono znacznie kompetencje sejmu. Stopniowo kształtował się system rządów autorytarnych. Piłsudski objął stanowisko ministra spraw wojskowych i generalnego inspektora sił zbrojnych. Na czele państwa stał prezydent, jednak o wszystkim decydował Piłsudski. Dzięki przewrotowi majowemu i przemianach politycznych które po nim nastąpiły władza nie była już tak zdecentralizowana, usprawniło to bardzo proces rządów w Polsce, co później miało usprawnić naprawę państwa Polskiego wyniszczonego wojnami i zaborami.