poniedziałek, 26 lutego 2024

Marsz ku pamięci Żołnierzy Wyklętych- Niezłomnych w Elblągu 25.02.2024

CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM

BÓG – HONOR - OJCZYZNA




 

„Żołnierze Wyklęci” to uczestnicy polskiego zbrojnego podziemia niepodległościowego, którzy od 1944 r. walczyli przeciwko sowieckiej okupacji i narzuconej przez Moskwę władzy komunistycznej. Przez zwalczający ich reżim nazywani byli „bandytami” i „faszystami”.

W wyniku bohaterstwa wobec okupanta sowieckiego, reżim zdrajców Polski ,sowieckich sługusów  wymordował około 30 tys polskich patriotów

 



 

sobota, 17 lutego 2024

List otwarty klubowicza na kłamstwa ministra Sekielskiego

 List otwarty klubowicza na kłamstwa ministra                                        Siekierskiego


 

Ze zdziwieniem porównuję je z Pana wypowiedziami sprzed pół roku. Wtedy, krytykując rząd PiS miał Pan cudowne rozwiązania na WSZYSTKIE problemy polskiego rolnictwa! Dlaczego nie wdraża Pan tych rozwiązań, kiedy sytuacja w polskim rolnictwie jest jeszcze gorsza! Mówił Pan, że to poprzedni rząd poparł zielony ład 2 lata temu. Nie słyszałem, by obecna wiceminister polskiego rządu została odwołana, skrytykowana za deklarację, że wasz rząd jest za redukcję CO2 nie o 50 % , a o 90%IIII Ponieważ ta pani dalej pełni swoją funkcję, to znaczy, że rząd w pełni akceptuje tę deklarację! Dlaczego nie wspomniał Pan o tym protestującym rolnikom?

Może Pan będzie łaskaw mnie uświadomić, kiedy posłowie do PE z EPL głosowali przeciw zielonemu ładowi? A może uchwały PE zostały przegłosowane przez posłów PiS, którzy są w zdecydowanej mniejszości w PE?

Czy uważa Pan, że Polacy to debile i można im wcisnąć każde kłamstwo?

 

z poważaniem, best regards

Marek Koński

 

czwartek, 15 lutego 2024

Rocznica powołania Armii Krajowej

W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i Zbawienia. Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia.

Prezydentowi Rzeczypospolitej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy dochowam niezłomnie cokolwiek by mnie spotkać miało.

 

Klub Gazety Polskiej Elbląg II im. Lecha Kaczyńskiego pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego                                               14.02.2024 

Na znak protestu przeciwko łamaniu praw przez zdrajców Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, wynikających z Konstytucji i Ustaw skladaliśmy kwiaty wraz z radnymi Pis-u, bez udziału władz miasta.                              


Przemówienie Prezesa Związku Żołnierzy Krajowej
Okręg Elbląg Ireneusza Ziemińskiego

14 lutego 1942 roku – Związek Walki Zbrojnej został przekształcony w Armię Krajową. Podziemne wojsko, będące fenomenem w okupowanej przez Niemców Europie, skupiło w sobie niemal całą patriotycznie nastawioną część narodu polskiego. Nazwa „AK”, także w późniejszym czasie, stała się jednym z najważniejszych symboli dążeń do niepodległości.

Znoszę dla użytku zewnętrznego nazwę ZWZ – wszyscy żołnierze w czynnej służbie wojskowej w Kraju stanowią „Armię Krajową” – rozkazywał w depeszy, która dotarła z Londynu do Warszawy 14 lutego, Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski. Od tej pory oficjalnie zaczęła funkcjonować nazwa „Armia Krajowa”. Nazwa-symbol, obejmująca w zasadzie całokształt wysiłku zbrojnego polskiej konspiracji. W szczytowym okresie istnienia AK liczyła ponad 300 tysięcy zaprzysiężonych żołnierzy.

Praktycznie w ramach Armii Krajowej skupiła się niemal cała patriotycznie nastawiona część narodu polskiego. Dzięki zjednoczeniu wysiłku można było zaplanować bardzo śmiałe przedsięwzięcia militarne, np. plan powstania strefowego, mającego kryptonim „Burza”. Opierając się na setkach tysięcy żołnierzy-ochotników, przygotowano plany odtworzenia Sił Zbrojnych, które miały kontynuować walkę zbrojną jako regularne wojsko –.

Nazwa „Armia Krajowa” jednoczyła Polaków także po formalnym rozwiązaniu AK w styczniu 1945 r. Jak wynika z badań IPN prowadzonych w całej Polsce, w latach 1945-1956 funkcjonowało co najmniej 955 organizacji młodzieżowych. Co najmniej jedna czwarta z nich nawiązywała do AK w swojej nazwie, a zdecydowana większość na etosie wielkiej podziemnej armii oparła swą działalność.

Polska nie zginie, jak długo będzie z Chrystusem, jak długo będzie wpatrywała się w Jego krzyż 
Jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy

poniedziałek, 12 lutego 2024

Noc Walki o Błogosławieństwo dla Polski

 



Czuwanie modlitewne o błogosławieństwo dla Polski

16 lutego od godz 19.00







Protest Wolnych Polaków przed Trybunałem Konstytucyjnym. GPC: Tysiące „problemów” Tuska broni praworządności

 Rządzą nami gomułkowskie         trepy przebrane w           europejskie flagi

 




Zaprzestanie bezprawnych działań wobec Trybunału Konstytucyjnego, mediów publicznych oraz prokuratury, a także kontynuowanie strategicznych dla Polski inwestycji, takich jak CPK czy energetyka jądrowa – tego domagało się kilkadziesiąt tysięcy patriotów, którzy w sobotę tłumnie przybyli przed siedzibę Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. – Ludzie odrzucają metody zaproponowane przez Tuska i władza, chcąc utrzymać swoją pozycję, będzie musiała się z tym liczyć

"Republika" znaczy dużo więcej

- W tym miejscu słowo "Republika" znaczy dużo więcej. "Republika" to dziś wolność, żądanie prawdy, ale w tym miejscu "Republika" nawiązuje do najstarszej tradycji Rzeczpospolitej - mówił Tomasz Sakiewicz.

Wskazał, że Konstytucja jest po to, żeby strzec wolności, a dziś do władzy doszli "złodzieje wolności". - Oni chcą żebyśmy żyli, jak oni nam każą, żebyśmy żyli według ich "widzimisię". My nie musimy się wszystkim podobać, ale chcemy żyć, jak nam się podoba. Mamy do tego prawo - powiedział.

"Konstytucja nie jest po to, żeby nad nią płakać, tylko po to żeby strzec wolności. Jak ktoś płacze, to może nie rozumie, bo za trudny dla niego tekst. Nasi ojcowie napisali Konstytucję 3 maja i dzisiejszą, żeby strzec wolności" - kontynuował redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Jeśli ktoś ukradnie wolność, to potem ukradnie wszystko. Nie walczymy o zapisy, ale podstawowe wolności. Zamach na Konstytucję zaczął się od zamachu na wolność słowa

– przestrzegał Sakiewicz.

Ta władza się boi wolności słowa, dlatego boi się Republiki, atakuje ją na wszystkich poziomach.

Walczymy o wolność narodu, wolność państwa, wolności osobiste każdego z nas. Oni chcą nam zabrać wolność do rozmowy, debaty. Kluby GP powstały po to, żeby strzec wolności. Polak jest Polakiem tylko wtedy, kiedy jest wolny, żeby być Polakiem trzeba wybrać wolność.

"Wolność słowa!" - zarzucił Tomasz Sakiewicz, po czym tłum zaczął skandować to hasło.

Sakiewicz: Rządzą nami gomułkowskie trepy

Sakiewicz zwrócił uwagę na miejsce manifestacji - przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Nie ma Konstytucji bez sądu, który tej konstytucji broni. Konstytucja nie jest po to, żeby nad nią płakać, tylko po to, żeby ją wykonywać, a jeśli ktoś jej nie rozumie, bo mu na TikToku nie napisali, co znaczą zapisy, to tu jest miejsce, gdzie się tłumaczy, na czym polegają zapisy Konstytucji.

– powiedział.

"Dziś rządzą nami gomułkowskie trepy przebrane w europejskie flagi. Ale oni się mentalnie niczym od nich nie różnią, nienawidzą wolności. Są tępi i nieoczytani, a uważają, że są inteligencją. To taka sama inteligencja, jak ci, których granatem od pługa oderwano, żeby stanowić tu porządki sowieckie. Dziś zmienili tylko barwy, ale to ten sam poziom głupoty i wstydu, którzy niosą Polsce" - powiedział.

Padła też niezwykle ważna zapowiedź. Sakiewicz powiedział: - Ruch Klubów Gazety Polskiej, nasze media, są ostatnim bastionem wolności słowa (...) Jeżeli zabronią nam nadawać w Polsce, będziemy nadawać zza granicy. My jesteśmy odważni, to im brakuje tej odwagi.

"Bądźmy wolni" - zakończył Sakiewicz.

 





 

 




Zaprzestanie bezprawnych działań wobec Trybunału Konstytucyjnego, mediów publicznych oraz prokuratury, a także kontynuowanie strategicznych dla Polski inwestycji, takich jak CPK czy energetyka jądrowa – tego domagało się kilkadziesiąt tysięcy patriotów, którzy w sobotę tłumnie przybyli przed siedzibę Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie. – Ludzie odrzucają metody zaproponowane przez Tuska i władza, chcąc utrzymać swoją pozycję, będzie musiała się z tym liczyć

 

Tysiące ludzi w obronie TK

Bezprawnym działaniom wobec TK sprzeciwia się także ogromna część polskiego społeczeństwa, która 10 lutego tłumnie przybyła przed siedzibę TK, aby zaprotestować wobec planów nowej władzy. – Dziś rządzą nami gomułkowskie trepy przebrane w europejskie flagi. Ale oni się mentalnie niczym od nich nie różnią, nienawidzą wolności. Są tępi i nieoczytani, a uważają, że są inteligencją – mówił red. Tomasz Sakiewicz, szef Telewizji Republika, „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, rozpoczynając sobotni Protest Wolnych Polaków. Oprócz niego na scenę wyszli także przedstawiciele młodego pokolenia, którzy upominali się o kontynuowanie strategicznych dla Polski inwestycji, a także posłowie na Sejm RP oraz działacze podziemia niepodległościowego z czasów PRL. – Hołownia milczał, kiedy Frasyniuk nazywał służby, które broniły naszej granicy przed prowokacją Putina i Łukaszenki, że to są „psy”. To wtedy żaden prokurator nie wystąpił z oskarżeniem. Każdego dnia szalone kobitki od błyskawic obrażały policjantów i wtedy ich nikt nie bronił. Od nas, nigdy, policjanci, nie usłyszycie takich słów. My szanujemy mundur, stoimy murem za polskim mundurem – mówił do zebranych Adam Borowski, szef warszawskiego klubu „GP” i legenda podziemia niepodległościowego w czasach PRL.

Na sobotnim proteście przed Trybunałem Konstytucyjnym obecni byli także posłowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. – Chcemy wam bardzo podziękować. To, że jesteśmy dziś z wami, to tylko dzięki wam, bo głośno upominaliście się o nas, walczyliście z tym bezprawiem. Chcieli nam zabrać wszystko, wolność, godność, honor. Ale nie odebrali nam ani honoru, ani wolności i to właśnie dzięki wam. Byliście z nami, czuliśmy waszą niezgodę. To wy jesteście bohaterami – mówił Mariusz Kamiński. Z kolei Maciej Wąsik podkreślił: „Gdy szliśmy tutaj razem z Mariuszem, spotykaliśmy ludzi, którzy stali pod naszymi więzieniami, którzy wspierali nasze żony”. – My codziennie czekaliśmy, by was usłyszeć. Bardzo za to dziękujemy. Wy byliście silni. Ta władza jest słaba, czuje strach, kiedy was widzi. Zwyciężymy, bo jesteśmy pod biało-czerwonymi flagami, bo kochamy Polskę, bo robimy to wszystko z miłości do Polski

Jarosław Kaczyński: Chcemy być wolnymi Polakami

Tuż po godz. 14 ze sceny popłynęła informacja, że w proteście uczestniczy także prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Cieszę się, że za mną stoją młodzi ludzie. Walczymy o los naszego narodu, o los naszego bezpieczeństwa – na Wschodzie wojna, a z Zachodu chcą nas podporządkować, chcą zarządzać Polską z zewnątrz. Ale to sprawa także naszej pomyślności, naszych zasobów, naszych portfeli, żeby one były coraz pełniejsze. Potrzebujemy polityki wielkich przedsięwzięć, która często godzi w interesy innych państw, szczególnie Niemiec. Ale mamy prawo do uczestnictwa w międzynarodowej konkurencji – podkreślał prezes PiS. Dodał również, że „przez ostatnie osiem lat wmawiano Polakom, że w Polsce jest dyktatura”. – Nie tak dawno temu szedłem przez plac Powstańców, by dostać się do telewizji, na jeden z dyżurów. Zaczepił mnie młody człowiek, mówiąc z triumfem, że tak kończy się dyktatura. On wierzył, że my żyjemy w dyktaturze. Ja dziękuję za to, że jesteście mądrymi ludźmi, że nie dajecie sobie wmawiać bzdur. Mówić, że za naszych czasów była dyktatura, to tak, jak mówić w środku bardzo ostrej zimy, że jest piękne lato, albo odwrotnie – oznajmił prezes PiS. Zaznaczył też, że to obecna koalicja rządząca chce podporządkować sobie TK. – To oni chcą mieć dyspozycyjny Trybunał. To oni nielegalnie, już osiem lat temu, ostrzegani przez nas, przez prezydenta elekta Andrzeja Dudę, że wybór nowych pięciu sędziów będzie nielegalny, tego wyboru dokonali. W Polsce nie ma niczego takiego, jak wybór warunkowy. A ten wybór sędziów TK był wyborem warunkowym i w żadnym razie nie można go było uznać za ważny – podkreślał Jarosław Kaczyński. – Nie ma żadnych dublerów. Nie wierzcie w dublerów. To język, którym oni próbują nam narzucić kłamstwa. TK jest czymś, co towarzyszy od lat 20. XX w. rozwojowi europejskiej demokracji i musi towarzyszyć także rozwojowi naszej demokracji. Chcemy być wolnymi Polakami i chcemy skorzystać z tej szansy na sukces Polski i Polaków. To my jesteśmy podstawą tej szansy. Pokazaliśmy, że potrafimy, że umiemy. Młodzi ludzie to szansa, a ich próbuje się demoralizować – podkreślił lider Zjednoczonej Prawicy.

 

piątek, 9 lutego 2024

Oświadczenie – klubowiczów Gazety Polskiej Elbląg 2 im Lecha Kaczyńskiego

 


Oświadczenie – klubowiczów Gazety Polskiej Elbląg 2 im Lecha Kaczyńskiego

 

W związku z łamaniem praw wynikających z Konstytucji RP, również Ustaw przez dyktatorski rząd Donalda Tuska, klub postanawia

1. Nie uczestniczyc w obchodach miejskich wszelkich uroczystości patriotycznych, organizowanych przez prezydenta miasta i jego zastępców, wywodzących się z lewicy, trzeciej drogi, platformy obywatelskiej

2. Uroczystości patriotyczne uroczyscie obchodzić, w innym przedziale czasowym, tylko z organizacjami patriotycznymi, dla których praca na rzecz OJCZYZNY jest obowiązkiem bezwarunkowym, jest jej przywilejem

 

 

Klubowicze Gazety Polskiej Elbląg 2 im Lecha Kaczyńskiego

 

Z upoważnienia Klubu   Bugi Tadrowski

niedziela, 4 lutego 2024

Odszedł do domu Pana Stanisław Pieszko

                     Stanisław Pieszko

działacz społeczności polskiej na  Litwie nie żyje


Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada,
lecz przez to, kim jest;
nie przez to, co ma, lecz przez to,
czym dzieli się z innymi

/Jan Paweł II/





„Chciałbym, by Matka Boża mnie również tak przytuliła…”

 Te prośby z pewnością Matka Boska wysłuchała 

Śp Stanisława

 

Pieszko urodził się w 1941 r. Pochodził z okolic Bujwidz w rej. wileńskim. Od 1962 do 1975 pracował jako inspektor w technikum rolniczym w rejonie wileńskim. W 1976 ukończył studia w Instytucie Elektryfikacji i Mechanizacji Rolnictwa w Mińsku. W latach 1975–1990 pełnił funkcję dyrektora przedsiębiorstwa remontowego w rejonie solecznickim.

Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim (2006), Oficerskim (2012) i Komandorskim (2022) Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Odznaką Honorową za Zasługi dla Polonii i Polaków za Granicą. 

Silnie i konsekwentnie wspierał katechizację

Finansował także projekty wspierające kształcenie i formację duchową katechetów. Odnowił wyposażenie gabinetów religii i bibliotek szkolnych Pismem Świętym. Jako niezbędną pomoc w pracy katechetycznej sprowadził dla nauczycieli religii i katechetów „Katolickie komentarze biblijne”.

Był ogromnym czcicielem świętego Jana Pawła II. Wiele lat organizował dla młodzieży gimnazjalnej konkursy o wielkim papieżu św. Janie Pawle II. Główną nagrodą dla laureatów były wyjazdy do Rzymu, a także do Polski oraz śladami Jana Pawła II po Litwie i krajach bałtyckich. W ten sposób pragnął podnieść prestiż lekcji religii w szkołach polskich na Wileńszczyźnie, a młodzieży przekazać wartości chrześcijańskie.

Osobiście dbał, żeby w czasie takich wyjazdów nie zabrakło elementów poznawczych jak i duchowych. Za każdym razem takie wyjazdy poprzedzała Msza święta z udziałem uczestników, w której osobiście brał udział. Martwiło go, gdy widział, że nie wszyscy młodzi przystępowali do komunii świętej. „Jeżeli dla was i za was jest ofiarowana Msza Święta, to jakże nie skorzystać z takiego daru?” – mawiał.

Sprawiało to, że młodzież brała blisko do serca wypowiedź starszego człowieka i uczniowie podchodzili osobiście przeprosić oraz podziękować za to, co robił dla nich. Były to najbardziej wymowne lekcje w życiu tych młodych ludzi.

Chciał zjednoczenia i wspólnoty

Jego pragnieniem było zjednoczenie wszystkich kapłanów, nauczycieli religii, katechetów, studentów z biskupem na czele. W tym celu zainicjował spotkanie opłatkowe, które odbyło się 5 stycznia 2024 roku w kościele pw. Zbawiciela w Wilnie. Tego dnia Mszę świętą celebrował bp Arūnas Poniškaitis. Podczas Eucharystii katecheci dziękowali za wszystkie łaski otrzymane w poprzednim roku oraz zawierzyli Chrystusowi kolejny rok swego życia.

Prosili o jedność i zgodę w naszym społeczeństwie i w kraju; o pokój na całym świecie; o dobry wzrost ewangelizacji i katechizacji, aby Jezus stał się pierwszym wzorem osobowości młodzieży i dzieci; o wszelkie potrzebne łaski dla głoszących Słowo Boże: kapłanów, zakonników i zakonnice, katechetów i nauczycieli religii. Pan Stanisław w tym czasie już był ciężko chory i nie mógł uczestniczyć osobiście. W przededniu wydarzenia mówił: „Chcę, żebyśmy się wszyscy połączyli i bylibyśmy jedno.

Dopiero wtedy będziemy mocni i potrafimy przeciwstawić się ideologii gender i sekularyzacji w społeczeństwie”.

Pan Stanisław nie lubił rozgłosu i reklamy. Wolał działać konkretnie, stanowczo i skutecznie. Nie stawiał sprawy osobiste na pierwszym planie, raczej zabiegał o sprawy Boga i ludzi. Stąd tak mało wiemy o jego heroicznej i dzielnej osobie. Pomimo wieku wykazywał się realizmem, a jednocześnie z wielką troską walczył o dobro Kościoła, przejawiał wielkie zaangażowanie w kształceniu młodego pokolenia. Był wielkim patriotą, troszczył się o to, żeby społeczeństwo Wileńszczyzny dbało o swoje polskie korzenie, nie zapominało o Macierzy.

Sprawy wiary stały na pierwszym miejscu

Sprawy wiary nosił bardzo głęboko w swym sercu. Czasami wracał wspomnieniami do czasu, kiedy sam szykował się do I komunii świętej w rodzinnej parafii w Bujwidzach, gdzie wówczas pracowała i do sakramentów przygotowywała Służebnica Boża Siostra Wanda Boniszewska ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. Widział ogromną potrzebę w kształceniu nauczycieli, którzy z taką wiarą i oddaniem mogliby również dzisiaj głosić Słowo Boże.

Jednym z autorytetów dla Zmarłego był śp. ks. prałat Józef Obrembski. Wspominał, jak to w czasach sowieckich księża zawsze zasięgali rady u sędziwego kapłana. Śp. Pan Stanisław też często odwiedzał pałacyk w Mejszagole, radził się u księdza Obrembskiego, prowadził z nim rozmowy, słuchał nauk. Zawsze też powtarzał, jak ważne, żebyśmy mieli dobre wzorce do naśladowania, szczególnie zależało mu na młodzieży. Dla niego osobiście bardzo istotny był autorytet kapłana.

Jako wdzięczność za wiarę i liczne łaski, które otrzymał od Boga, w swej rodzinnej parafii w Bujwidzach postawił pomnik Jezusa Miłosiernego. Stanął tam jako pamiątka, wotum oraz świadectwo osobistej wiary w niezgłębione Miłosierdzie Boże.

 Odszedłeś pojednany z Bogiem i ludźmi po udzieleniu sakramentów świętych. Dziękujemy Bogu, za dar Twego życia i poświęcenia oraz prosimy o wieczną radość i szczęście w Domu Ojca. Błogosławieni, którzy w Panu umierają, niech odpoczną od swoich trudów, bo ich czyny idą wraz z nimi

 

Przyjaciele

Związek Żołnierzy Armii Krajowej – prezes Ireneusz Ziemiński

Klub Gazety Polskiej Elbląg II im Lecha Kaczyńskiego – przewodniczący Bugi Tadrowski

Kawaler Orderu Świętego Stanisława – Bugi Tadrowski