Choć skończyła się wojna, oni dalej walczyli. Później
nazwano ich "żołnierzami wyklętymi"
Jest 21 października 1963 roku. Wczesnym
popołudniem oddział ZOMO otacza dom we wsi pod Lublinem, gdzie ukrywa się
poszukiwany listem gończym Józef Franczak ps. Lalek. Próbuje uciec. Nie ma na
to szans. Wyciąga pistolet i oddaje kilka strzałów w stronę zomowców. Ci
odpowiadają ogniem i Franczak ginie ma miejscu.
Tak poległ
mężczyzna, nazywany „ostatnim polskim partyzantem”. Działał w konspiracji w
sumie 24 lata, najpierw przeciwko nazistowskiej okupacji, później - władzom
komunistycznym. Później został nazwany żołnierzem wyklętym. Jednak jego
działalność i innych w prl-u i III RP budziła kontrowersje
Dla komunistów i popłuczyn po prl-u tak
My nie mieliśmy nigdy wątpliwości, kto umiłował OJCZYZNĘ
Kto dla niej oddał życie
Dla komunistów i popłuczyn po prl-u tak
My nie mieliśmy nigdy wątpliwości, kto umiłował OJCZYZNĘ
Kto dla niej oddał życie
WYKLĘTYM
Zaszumiałaś, Polsko, biało-czerwonymi
skrzydłami
Dumnym orłem zawisłaś tam, hen, pod
obłokami,
Pieśń żołnierska, co czyn Twych
bohaterów sławi,
Odbiła się echem od morza aż do Tater
grani.
Co za siła jest w Tobie, Polsko,
Ojczyzno moja,
że wciąż uparcie i dumnie powstajesz z
swych kolan
Niejedną bolesną i krwawą naznaczona
blizną,
Gwiaździstym diamentem w popiołach
jaśniejesz, Ojczyzno
Tylu mocarzy zdradziecko pognębić Cię
chciało
Naród zniemczyć, zbolszewić, lecz się
nie udało.
Rozrywali Cię w strzępy,bili, strzelali
w tył głowy
Matka Boska Katyńska zna dobrze tę straszliwą
opowieść...
Bóg, Honor ,Ojczyzna - te słowa święte,
sprawę świętą
W sercu wyryte miała Armia, nazwana
Wyklętą.
Tej świętości w kolebce uczyli ich
ojcowie,
Z matki mlekiem wyssali pacierz w
polskiej mowie.
Że trwali mężnie do końca na straży wolności
Wybito im zęby, bandytami nazwano,
połamano kości
Wrzucono do dołów z wapnem, przysypano
śmieciami,
Opluto, skazano na hańbę i wieczną
niepamięć.
Dzisiaj, po latach, prawda spod ziemi
wyziera
Układa się w strofy pieśni o wielkich
bohaterach
O Roju, Pileckim, Ince, Fieldorfie,
Łupaszce...
Że zachowali się jak trzeba - w naszych
sercach - na zawsze...
I niech Polska wciąż szumi biało -
czerwonymi skrzydłami,
Biały orzeł niech dumnie szybuje hen,
pod obłokami.
Pieśń żołnierska, co czyn naszych
Bohaterów sławi,
Niech odbija się echem od morza aż do
Tater grani...