Klub nasz jak co roku uczestniczył w uroczystości upamiętniającej Żołnierzy Wyklętych , pięknej i zarazem tragicznej postawy Żołnierzy nazwanych przez sługusów sowietów Wyklętymi w dziejach Najjaśniejszej Rzeczypospolitej
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, którzy po latach zapomnienia wrócili do szerokiej świadomości historycznej Polaków. Ale kim byli Żołnierze Wyklęci? Rotmistrz Witold Pilecki, major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”, Danuta „Inka” Siedzikówna i inni?
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
Określenie
żołnierze wyklęci oznacza żołnierzy podziemia niepodległościowego i
antykomunistycznego, stawiających opór próbie sowietyzacji Polski i
podporządkowania jej ZSRR w latach 40. XX wieku, ostatni żołnierz wyklęty to
Józef Franczak ps. „Lalek” z oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka” –
zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) prawie
dwadzieścia lat po wojnie – 21 października 1963 roku.
Już w roku 1943 w związku z niemieckimi klęskami na wschodnim froncie dowództwo AK rozpoczęło tworzenie struktur na wypadek okupacji ZSRR. Powstała organizacja NIE łącząca struktury cywilne i wojskowe mająca na celu samoobronę i podtrzymywanie morale polskiego społeczeństwa w oczekiwaniu na wojnę Zachodu z ZSRR. Organizacja ta jednak została znacznie osłabiona w wyniku Akcji „Burza” i Powstania warszawskiego, dodatkowym ciosem było aresztowanie dwóch najważniejszych osób w konspiracji: gen.bryg. Emila Fieldorfa i gen.bryg. Leopolda Okulickiego. 7 maja 1945 rozwiązano NIE i powołano nową organizację: Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj, która przetrwała kilka miesięcy i została zastąpiona Ruchem Oporu bez Wojny i Dywersji „Wolność i Niezawisłość”.
Już w roku 1943 w związku z niemieckimi klęskami na wschodnim froncie dowództwo AK rozpoczęło tworzenie struktur na wypadek okupacji ZSRR. Powstała organizacja NIE łącząca struktury cywilne i wojskowe mająca na celu samoobronę i podtrzymywanie morale polskiego społeczeństwa w oczekiwaniu na wojnę Zachodu z ZSRR. Organizacja ta jednak została znacznie osłabiona w wyniku Akcji „Burza” i Powstania warszawskiego, dodatkowym ciosem było aresztowanie dwóch najważniejszych osób w konspiracji: gen.bryg. Emila Fieldorfa i gen.bryg. Leopolda Okulickiego. 7 maja 1945 rozwiązano NIE i powołano nową organizację: Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj, która przetrwała kilka miesięcy i została zastąpiona Ruchem Oporu bez Wojny i Dywersji „Wolność i Niezawisłość”.
Akcje większości
oddziałów podziemia antykomunistycznego były wymierzone w oddziały zbrojne UB,
KBW, MO oraz akcji ekspropriacyjnych. Do akcji ekspropriacyjnych zalicza się
między innymi akcje wielkopolskiego oddziału Antoniego Fryszowskiego: napad na
spółdzielnię Samopomocy Chłopskiej w Wierzbinku (wrzesień 1946) i napad na
spółdzielnię SCh w Mostkach (maj 1947)[2]. Oprócz walki z siłami zbrojnymi
dochodziło do ataków na cywili. Sporadycznie dochodziło do wspólnych akcji
polskiej partyzantki i Ukraińskiej Powstańczej Armii (atak na Hrubieszów).
NKWD i bezpieka walczyła z konspiracją niepodległościową podstępnymi metodami, już w 1945 roku po aresztowaniu Jana Mazurkiewicza ps. „Radosław” utworzono tzw. Centralną Komisję Likwidacyjną AK. „Radosław” zwrócił się do AK-owców z apelem o ujawnienie się i skorzystanie z amnestii. Była ona jednak podwójnym oszustwem – nie dość że obiecywała „łaskę”, mimo iż żołnierze AK nie popełnili przestępstw przeciwko narodowi to jeszcze ubecy mieli tajną instrukcję by ujawniających się akowców po ich ewidencji „internować i odosobnić”. W 1945 roku ujawniło się ok. 50 tys. żołnierzy podziemia. Taktykę tę powtórzono również w amnestii z 1947 roku, ujawniło się wtedy 76 774 osób. Zebrana w toku przesłuchań wiedza posłużyła do późniejszych represji wobec ujawnionych i dotarcie do osób nadal prowadzących walkę.
W sumie zdaniem prof. Jana Żaryna ponad 20 tysięcy żołnierzy zginęło bądź zostało zamordowanych skrytobójczo lub w więzieniach NKWD i ubeckich, część wywieziono na Wschód, wielu skazano na kary pozbawienia wolności. W końcu lat 40-tych i na początku 50-tych ponad 250 tys. ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy.
NKWD i bezpieka walczyła z konspiracją niepodległościową podstępnymi metodami, już w 1945 roku po aresztowaniu Jana Mazurkiewicza ps. „Radosław” utworzono tzw. Centralną Komisję Likwidacyjną AK. „Radosław” zwrócił się do AK-owców z apelem o ujawnienie się i skorzystanie z amnestii. Była ona jednak podwójnym oszustwem – nie dość że obiecywała „łaskę”, mimo iż żołnierze AK nie popełnili przestępstw przeciwko narodowi to jeszcze ubecy mieli tajną instrukcję by ujawniających się akowców po ich ewidencji „internować i odosobnić”. W 1945 roku ujawniło się ok. 50 tys. żołnierzy podziemia. Taktykę tę powtórzono również w amnestii z 1947 roku, ujawniło się wtedy 76 774 osób. Zebrana w toku przesłuchań wiedza posłużyła do późniejszych represji wobec ujawnionych i dotarcie do osób nadal prowadzących walkę.
W sumie zdaniem prof. Jana Żaryna ponad 20 tysięcy żołnierzy zginęło bądź zostało zamordowanych skrytobójczo lub w więzieniach NKWD i ubeckich, część wywieziono na Wschód, wielu skazano na kary pozbawienia wolności. W końcu lat 40-tych i na początku 50-tych ponad 250 tys. ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy.