Tej
treści list w języku angielskim i niemieckim znajdziecie na tej stronie
Proszę o zastosowanie się, rozpropagowanie wśród znajomych swoich i wysłanie treści listu w jezyku angielskim i niemieckim
Szanowna Pani Przewodnicząca!
W
swoim przemówieniu w Parlamencie Europejskim opowiedziała Pani fragment życia
wielu z nas mówiąc: „Prawie 40 lat temu w grudniu 1981 roku reżim komunistyczny
w Polsce wprowadził stan wojenny. Wielu członków Solidarności trafiło do
więzienia tylko dlatego, że walczyli o swoje prawa”.
To
prawda i dla tysięcy spośród nas to nie są abstrakcyjne opowieści sprzed
półwiecza, których można dowolnie używać dziś jako figury retorycznej. Wielu z
nas zapłaciło za swoją ówczesną postawę więzieniem, niemało spośród naszych
współrodaków i bliskich ofiarą życia. Miliony Polaków – bytowaniem w roli
obywateli drugiej kategorii, skazanych na wegetację z powodu odmowy współpracy
z tajnymi służbami totalitarnego państwa czy wstąpienia do partii
komunistycznej.
Po
przemianach 1989 roku wielu z nas przecierało oczy, widząc dawnych
funkcjonariuszy komunistycznych służb w roli nowych oligarchów. A sędziów,
którzy nas zamykali do więzień, widzieliśmy jako tych, którzy uniewinniali tych
oligarchów w aferach gospodarczych, będąc gwarantami ich bezkarności.
Likwidacja tych patologicznych układów niszczących nasz kraj stała się dla
tysięcy dawnych działaczy Solidarności motywacją do dalszej społecznej
działalności.
Szanowna
Pani Przewodnicząca!
Wszystkie
badania socjologów potwierdzają, że żadna partia w Polsce nigdy nie cieszyła
się tak dużym poparciem pokolenia Solidarności, ludzi którzy podjęli walkę z
totalitarnym systemem, jak Prawo i Sprawiedliwość. Także dlatego, że partia ta
obiecała nam reformę wymiaru sprawiedliwości, tak by nasze dzieci mogły już
idąc do sądów liczyć na sprawiedliwy i bezstronny wyrok. Dlatego Premier
Mateusz Morawiecki, w wieku 12 lat wywożony do lasu, gdzie komunistyczna
bezpieka kazała kopać mu grób, by zastraszyć jego ojca, lidera Solidarności
Walczącej, reprezentował w debacie w Parlamencie Europejskim aspiracje ludzi
takich jak my.
Dla
Polaków i innych narodów Europy Środkowo-Wschodniej być z Zachodem, z innymi
wolnymi narodami, było marzeniem. Nigdy nie uwierzylibyśmy, że ten wolny Zachód
będzie kiedyś bronił sądowych układów i mafii rodem z siermiężnego
komunistycznego totalitaryzmu. I będzie próbował kwestionować demokratyczny
wybór polskiego narodu.
Nigdy
nie uwierzylibyśmy, że Przewodnicząca Komisji Europejskiej kwestionować będzie
legalność polskiego Trybunału Konstytucyjnego!
Szanowna
Pani Przewodnicząca!
Solidarność
z 1980 roku była protestem także przeciwko propagandzie, kłamstwu i gładkiej
mowie polityków, za którą kryły się brudne interesy oraz przemoc silnych i
krzywda słabszych. Pani wybaczy, ale w Pani mowie pobrzmiewał nam ten ton.
Prosimy nie słuchać złych doradców z Polski. Zarówno dawnych komunistów, jak
eurodeputowany Leszek Miller, członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego
Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (z rosyjska: „Politbiuro”), najwyższej
władzy totalitarnego państwa. Jak i tych, którzy po 1989 roku przeszli na
stronę uwłaszczonych oligarchów.
Kluby
Gazety Polskiej to największy dziś oddolny ruch społeczny w Polsce. Nie
jesteśmy eurosceptykami, tak jak zdecydowana większość Polaków chcemy być w
Unii Europejskiej. Ale chcemy być w niej jako ludzie wolni, mający
demokratyczne prawa. A nie jako zabawki i marionetki w rękach polityków i
najsilniejszych państw oraz unijnych instytucji. Nigdy na to nie pozwolimy, a
jak wielką potrafimy być siłą, może pani zobaczyć widząc nieprzebrane tłumy
polskich robotników z 1980 roku.