WYKLĘTYM
Zaszumiałaś, Polsko, biało-czerwonymi skrzydłami
Dumnym orłem zawisłaś tam, hen, pod obłokami,
Pieśń żołnierska, co czyn Twych bohaterów sławi,
Odbiła się echem od morza aż do Tater grani.
Co za siła jest w Tobie, Polsko, Ojczyzno moja,
że wciąż uparcie i dumnie powstajesz z swych kolan
Niejedną bolesną i krwawą naznaczona blizną,
Gwiaździstym diamentem w popiołach jaśniejesz, Ojczyzno
Tylu mocarzy zdradziecko pognębić Cię chciało
Naród zniemczyć, zbolszewić, lecz się nie udało.
Rozrywali Cię w strzępy,bili, strzelali w tył głowy
Matka Boska Katyńska zna dobrze tę straszliwą opowieść...
Bóg, Honor ,Ojczyzna - te słowa święte, sprawę świętą
W sercu wyryte miała Armia, nazwana Wyklętą.
Tej świętości w kolebce uczyli ich ojcowie,
Z matki mlekiem wyssali pacierz w polskiej mowie.
Że trwali mężnie do końca na straży wolności
Wybito im zęby, bandytami nazwano, połamano kości
Wrzucono do dołów z wapnem, przysypano śmieciami,
Opluto, skazano na hańbę i wieczną niepamięć.
Dzisiaj, po latach, prawda spod ziemi wyziera
Układa się w strofy pieśni o wielkich bohaterach
O Roju, Pileckim, Ince, Fieldorfie, Łupaszce...
Że zachowali się jak trzeba - w naszych sercach - na zawsze...
I niech Polska wciąż szumi biało - czerwonymi skrzydłami,
Biały orzeł niech dumnie szybuje hen, pod obłokami.
Pieśń żołnierska, co czyn naszych Bohaterów sławi,
Niech odbija się echem od morza aż do Tater grani...
Ulicami Świdnicy po raz
pierwszy przeszedł pochód upamiętniający wyjątkowego Polaka - żołnierza,
ochotnika do Auschwitz, patriotę zamordowanego przez komunistów.
Uroczystości zorganizowane w 71. rocznicę
śmierci Witolda Pileckiego rozpoczęły się Mszą św. w katedrze świdnickiej,
gdzie zebrani modlili się w intencji ojczyzny, za ofiary systemu
komunistycznego oraz za śp. rotmistrza. Stamtąd uczestnicy przeszli na pl. św.
Małgorzaty, gdzie przy tablicy upamiętniającej zamordowanych w Katyniu oraz
dębie pamięci poświęconym kapitanowi Tadeuszowi Chołocińskiemu wysłuchali
przemówień okolicznościowych, złożyli kwiaty i zapalili znicze. Asystę wojskową
wystawiła kompania honorowa Akademii Wojsk Lądowych im. Tadeusza Kościuszki we
Wrocławiu, która po apelu pamięci oddała salwę honorową. Oprawę muzyczną
zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Lądowych Garnizonu Wrocław.
W uroczystości wzięli udział członkowie organizacji
kombatanckich i żołnierskich, parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele
świdnickich szkół, zakładów pracy, działacze NSZZ Solidarność, mieszkańcy, jak
również członkowie naszego KLUBU GAZETY POLSKIEJ Elbląg II im Lecha Kaczynskiego
- Dzisiaj dajemy świadectwo, że jesteśmy z tradycji
miłości ojczyzny, że jesteśmy spadkobiercami tego dzieła, za które oddał życie
rotmistrz Pilecki. To był wielki i święty człowiek. Modlił się za swoich
oprawców, a spotkał na swojej drodze ludzi bezwzględnych. Najbardziej
powinniśmy być mu wdzięczni, że dotrzymał wiary i przysięgi żołnierskiej -
mówił poseł Ireneusz Zyska, współorganizator wydarzenia.
- Witold Pilecki to jeden z sześciu najważniejszych
bohaterów II wojny światowej. Nieprawdopodobna postać, wzór do naśladowania.
Trzeba go pokazywać zarówno dorosłym, jak i młodzieży. W dobie, kiedy historia
jest zamazywana, a dla niektórych w ogóle niepotrzebna,
Rozstrzelany, wrzucony do dołu, bez pogrzebu, bez modlitwy, bez grobu do
dzisiaj. Witoldzie, rotmistrzu, Bóg rozpozna cię po numerze z Auschwitz 4859,
po wyrwanych paznokciach, złamanych obojczykach. Rozpozna twoje kości, boś był
wyklęty, zdradzony, ale Bóg idzie śladem łez twojej matki, żony, dzieci. Polski
męczenniku, módl się za nami