JAN KAZIMIERZ KRÓL POLSKI
"Wielka Boga-Człowieka Rodzicielko i Panno
Najświętsza! Ja, Jan Kazimierz, z łaski Syna Twego, Króla królów
i Pana mego, i z Twego miłosierdzia król, padłszy do stóp Twoich
najświętszych, Ciebie za Patronkę moją i za Królowę państw moich
dzisiaj obieram. I siebie, i moje królestwo polskie, księstwo
litewskie, ruskie, pruskie, mazowieckie, żmudzkie, inflanckie
i czernichowskie, wojska obydwu narodów i ludy wszystkie Twej
osobliwszej opiece i obronie polecam i o Twoją pomoc
i miłosierdzie w tym nieszczęśliwym i przykrym królestwa mego
stanie przeciw nieprzyjaciołom świętego rzymskiego Kościoła pokornie błagam.
A że największymi dobrodziejstwy Twemi pobudzony pałam wraz z moim
narodem nową i najszczerszą chęcią służenia Tobie, więc przyrzekam też
i na przyszłość w moim i ludów moich imieniu Tobie, Najświętsza
Panno, i Synowi Twojemu, Panu naszemu, Jezusowi Chrystusowi, że cześć
Waszą i chwałę przenajświętszą zawsze po wszystkich krajach mego
królestwa z wszelką usilnością pomnażać i utrzymywać będę. Obiecuję
prócz tego i ślubuję: iż gdy za świętem Twym pośrednictwem
i wielkiego Syna Twego miłosierdziem, nad nieprzyjaciółmi,
a osobliwie Szwedami, Twoją i Syna Twego cześć i chwałę wszędzie
po nieprzyjacielsku prześladującymi i zupełnie zniszczyć usiłującymi,
zwycięstwo odniosę, u Stolicy Apostolskiej starać się będę, aby ten
dzień na podziękowanie za tę łaskę Tobie i Synowi Twojemu
corocznie jako uroczysty i święty na wieki obchodzono i polecę
czuwać nad tym biskupom królestwa mego, aby to, co przyrzekam, od ludów
moich dopełnione było. A ponieważ z wielkim bólem serca mego poznaję,
że za łzy i krzywdy włościan w królestwie moim Syn Twój,
sprawiedliwy Sędzia świata, od siedmiu już lat dopuszcza na nas kary
powietrza, wojny i innych nieszczęść, przeto obiecuję i przyrzekam
oprócz tego, iż ze wszystkiemi memi stanami po przywróceniu
pokoju użyję troskliwie wszelkich środków dla odwrócenia tych nieszczęść
i postaram się, aby lud królestwa mego od niesprawiedliwych
ciężarów i ucisków był uwolniony. Uczyń to, Najmiłosierniejsza Pani
i Królowo, abyś tak samo, jakeś najszczerszą chęć we mnie,
w moich urzędnikach i stanach do wyznania tego ślubu wzbudziła,
także nam łaskę u Syna Twego dla wypełnienia tego ślubu uprosiła.
Amen".
1 kwietnia 1656 r. odbyła się w katedrze lwowskiej uroczysta msza z
udziałem króla Jana Kazimierza, której przewodniczył jej nuncjusz papieski
Pietro Vidoni. Podczas nabożeństwa król wraz z senatorami złożył uroczyste
ślubowanie – ogłosił Matkę Boską Królową Korony Polskiej i powierzył jej opiece
mieszkańców Rzeczypospolitej. Obiecał także, że postara się chronić chłopów
przed niesprawiedliwością i obciążeniami. Tekst ślubów napisał św. Andrzej
Bobola.
Uroczystość
we lwowskiej katedrze była ważnym wydarzeniem w okresie potopu
szwedzkiego. Nawałnica nieprzyjacielska króla szwedzkiego Karola Gustawa X,
która z dwóch stron natarła na Rzeczypospolitą latem 1655 roku szybko
objęła swoim zasięgiem niemal cały kraj i zmusiła polskiego władcę
do ucieczki na Śląsk, będący wówczas pod władaniem jego brata
kardynała Karola Ferdynanda.
Ucisk Szwedów na ludność Rzeczypospolitej, nakładanie
wysokich kontrybucji doprowadziły do powstania antyszwedzkiej partyzantki.
Najeźdźca nie cofał się przed niczym, także przed rabowaniem
i bezczeszczeniem katolickich świątyń, co spotkało się
ze zdecydowanym odzewem chłopów. To właśnie oni odgrywali
niebagatelną rolę w zbrojnych wystąpieniach przeciwko Szwedom.
W ostatnich dniach oblężenia Częstochowy Jan Kazimierz
postanowił powrócić do kraju. W tym czasie Stefan Czarniecki
rozpoczął organizację powstania na ziemi chełmskiej,
zaś w Tyszowcach szlachta zawiązała konfederację przeciwko wojskom
nieprzyjacielskim.
Po skutecznej obronie Jasnej Góry w społeczeństwie
obudziła się nadzieja na pokonanie najeźdźcy. Przebywający wówczas
we Lwowie król Jan Kazimierz, aby wesprzeć duchowo stawiających opór
Szwedom obywateli Rzeczypospolitej postanowił odwołać się do Matki
Boskiej. Miało to miejsce 1 kwietnia 1656 roku w katedrze Wniebowzięcia
Najświętszej Marii Panny.