Klub Gazety Polskiej Elbląg II im Lecha Kaczyńskiego godnie uczcił pamięć ofiar stanu wojennego wprowadzonego przez zdrajców - agentów sowieckich
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM
13 grudnia 1981
Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i „Solidarności”. Większość Polaków o tym, co dzieje się w kraju, dowiedziała się rankiem 13 grudnia 1981 roku, kiedy Polskie Radio nadało wystąpienie generała Wojciecha Jaruzelskiego, który informował o wprowadzeniu stanu wojennego. Oficjalnie powodem była coraz gorsza sytuacja w kraju, między innymi brak jedzenia w sklepach i groźba interwencji Układu Warszawskiego. W rzeczywistości komuniści obawiali się utraty władzy i protestów.
W całym kraju zapanował chaos. Na ulicach miast pojawiły się czołgi i opancerzone transportery. Wyłączono łączność telefoniczną, wprowadzono cenzurę korespondencji oraz godzinę policyjną.
Działania te stanowiły próbę zastraszenia wszystkich, którzy stawiali opór totalitarnemu reżimowi. W ślad za nimi nastąpiły masowe zatrzymania opozycjonistów i wywożenie ich do obozów internowania. W przypadku Wielkopolan – do Gębarzewa. W samej tylko Wielkopolsce internowano ponad 100 osób. Wojskowa opresja dosięgła także ludzi przypadkowych. Wśród nich był Piotr Majchrzak, najmłodsza ofiara stanu wojennego w Poznaniu. 19-letni uczeń Technikum Ogrodniczego zginął za to, że nosił opornik, czyli wyraz sprzeciwu wobec komunistycznego reżimu.
W ogromnej operacji policyjno-wojskowej wzięło udział w sumie 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów. W czasie stanu wojennego internowano około 10 tys. osób. Byli to głównie przywódcy NSZZ Solidarność. Władza stosowała również masowe zwolnienia strajkujących z pracy. Tragicznym wydarzeniem była pacyfikacja kopalni „Wujek” w Katowicach, w trakcie której zastrzelono 9 górników. Według szacunków w trakcie stanu wojennego życie straciło 40 osób.
Stan wojenny zawieszono w grudniu 1982 roku.