Występ zespołu KGP Elbląg 2 im
W taki oto sposób porwaliśmy klubowiczów z całego świata na
zjeździe KGP Gazety Polskiej.
SPAŁA 2022
https://www.youtube.com/watch?v=HD1IVp5kw7I
Występ zespołu KGP Elbląg 2 im
W taki oto sposób porwaliśmy klubowiczów z całego świata na
zjeździe KGP Gazety Polskiej.
SPAŁA 2022
145 lat temu w Gietrzwałdzie do dwóch dziewczynek Barbary Samulowskiej i Justyny Szafryńskiej przyszła Matka Boża. Maryja mówiła po polsku i poleciła odmawianie modlitwy różańcowej. Objawienia trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Miały ogromne znaczenie dla świadomości narodowej na Warmii, będącej wówczas w zaborze pruskim. To jedyne objawienia w Polsce, które zostały uznane przez Kościół Katolicki.
Pierwsza Maryję ujrzała trzynastoletnia Justyna Szafryńska,
kiedy wracała z matką z egzaminu przed przystąpieniem do pierwszej komunii
świętej. Według relacji proboszcza ks. Augustyna Weichsela,
Maryja ukazała się na klonie koło plebani, kiedy dziewczynka odmawiała Anioł
Pański.Matka Boża była ubrana na biało, siedziała na złotym
tronie, inkrustowanym perłami. Pojawił się obok anioł ze złotymi skrzydłami,
który złożył Jej niski ukłon. Gdy Justyna powiedziała Pozdrowienie Anielskie,
postać podniosła się z tronu i wraz z aniołem uniosła się do nieba. Na
drugi dzień Jasną Panią, siedzącą na tronie z Dzieciątkiem Jezus pośród
aniołów, zobaczyła w tym samym miejscu Barbara Samulowska.
Dziewczynki pobiegły do proboszcza i spytały co robić, a on poprosił, by
zapytały: „Czego żądasz Matko Boża?”. Odpowiedź nadeszła natychmiast: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali
różaniec”. 1 lipca Justyna zapytała: „Kto Ty jesteś?” i
usłyszała: „Jestem Najświętsza
Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”. Od tego momentu obie dziewczynki
miały codzienne objawienia w czasie wieczornego nabożeństwa różańcowego. Wizje
zaczynały się zwykle przy odmawianiu drugiej tajemnicy różańca, a kończyły się
w czasie czwartej lub na początku piątej. W sumie do 16 września Maryja
objawiła się 160 razy. Wśród wielu pytań dzieci zapytały Maryję m.in. o to, czy
kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony oraz czy osierocone parafie na
południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów? W odpowiedzi usłyszały: „Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić,
wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają
kapłanów”. Objawienia gietrzwałdzkie stały się natychmiast bardzo
znane, do miejscowości pielgrzymowały tłumy wiernych. Pięć lat później ks.
Augustyn Weichsel zapisał:
nie sama tylko moja parafia, ale też cała okolica
stała się pobożniejsza po objawieniach. Dowodzi tego wspólne odmawianie różańca
świętego po wszystkich domach, wstąpienie do klasztoru bardzo wielu osób,
regularne uczęszczanie do Kościoła.
Władze pruskie i częściowo duchowieństwo niemieckie uznały objawienia za
manifestację polityczną, oszustwo i zabobon. Polacy jednak nie przestali nawiedzać tego miejsca, więc
wkrótce rozbudowano sanktuarium pod kierunkiem architekta Arnolda
Güldenpfenniga, który zaprojektował dobudowę do gotyckiej świątyni.
Zespół PATRIOCI działający przy Klubie Gazety Polskiej Elbląg II im. Lecha Kaczyńskiego doczekał się baneru.
Bedzie towarzyszył nam nie tylko podczas koncertów patriotycznych.
Dziękuje klubowiczowi Andrzejowi Kurpiewskiemu za
inicjatywę i wykonanie baneru.
Posadzenie dębu L E C H i odsłonięcie tablicy Lecha Kaczyńskiego - relacja w Gazecie Polskiej
http://www.klubygp.pl/tydzien-w-klubach-gp-dzialalnosc-patriotyczna-klubow-gp/
ELBLĄG II | Uczczenie Prezydenta, który zginął w katastrofie smoleńskiej, odbyło się z inicjatywy Klubu „GP” Elbląg II im. Lecha Kaczyńskiego, Związku Żołnierzy Armii Krajowej i miejscowych radnych PiS. Dąb nazwany został imieniem „LECH”. Uroczystość rozpoczęła się Mszą świętą w Parafii św. Józefa Robotnika w Elblągu. W homilii ks. Janusz wskazywał, że wymowne jest to, iż dąb upamiętniający głowę państwa zostanie zasadzony tuż obok krzyża. Możemy powiedzieć, że będzie on wzrastał jakby pod opieką tego krzyża. Ale kiedy przez lata wyrośnie w jego cieniu i stanie się potężny, sam będzie ten krzyż ochraniał – podkreślał ksiądz. – Tak samo i my, którzy pod tym krzyżem wzrastamy, którzy doświadczamy opieki Pana Boga, tak samo i my, kiedy dojrzejemy, jesteśmy zobowiązani do ochrony tego, co z krzyżem jest związane.Tego, co możemy nazwać dziedzictwem Jezusa Chrystusa – dodał.
Równolegle w Wilnie, dzięki staraniom posła Stanisława Pieszko, z tej samej okazji odprawiona została Msza św. w parafii św. Piotra i Pawła. Po mszy nastąpiła uroczystość poświęcenia dębu „LECH” i tablicy przez miejscowego proboszcza. Następnie okolicznościowe przemówienia wygłosili: inicjator i pomysłodawca, przewodniczący Klubu „Gazety Polskiej” Elbląg II im. Lecha Kaczyńskiego Bugi Tadrowski oraz przedstawiciel radnych miasta Elbląga i jej przewodniczący Marek Pruszak. Na zakończenie uroczystości krótki koncert „Misterium Smoleńskie” wykonał zespół Patrioci działający przy Klubie „GP” Elbląg II im Lecha Kaczyńskiego. W imieniu klubu przewodniczący Bugi Tadrowski podziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowanie tej pięknej uroczystości, szczególnie klubowiczowi, panu Ireneuszowi Ziemińskiemu.
Za nami pierwszy po pandemii Zjazd Klubów „Gazety
Polskiej”. W Spale w gościnnym Centralnym Ośrodku Sportu spotkało się ponad 600
uczestników z całego kraju. Gościem honorowym był premier Mateusz Morawiecki.
Po
wymuszonej pandemiczną przerwą nieobecności Kluby „Gazety Polskiej” wróciły do
gościnnych murów Centralnego Ośrodka Sportu w Spale. W miejscu naszego
zakwaterowania mijaliśmy się z gwiazdami polskiego sportu, w tym trenującą
kadrą siatkarzy. W piątek to jednak nie oni zwracali największą uwagę. Ten
dzień minął klubowiczom pod znakiem wizyty premiera Mateusza Morawieckiego.
Szef rządu wzbudził niemałą sensację, gdy pojawił się na pierwszym turnieju
tenisa stołowego i stanął w szranki z uczestnikami zjazdu. Choć uczciwie
mówiąc, dobrze się stało, że nikt nie liczył punktów. Oficjalnie pierwszy
Turniej Tenisa Stołowego o Puchar Prezesa ENEA wygrał Tomasz Piotrowski. Drugie
miejsce zajął Tadeusz Romanowski, a trzeci był Sławomir Konik. Pierwszym
przegranym został reprezentujący redakcję „Gazety Polskiej” Marcin Szkuat. Co
warto odnotować, turniej był mocno obsadzony, a startowali m.in. redaktor Piotr
Lisiewicz i europoseł Ryszard Czarnecki.
Morawiecki mobilizuje
Wczesnym
popołudniem odbyły się spotkania z klubami „Gazety Polskiej”. Te przybyły
tłumnie z całej Polski. Nie zabrakło również tych z zagranicy: z Niemiec, USA,
a nawet dalekiej Australii. Warto zauważyć, że wyjątkowo dopisywała frekwencja
podczas paneli.
– W
tym roku plan był niezwykle napięty, ale każdy temat debaty był po prostu
poważny. To były dwa dni poważnej dyskusji o Polsce i sytuacji obecnej –
mówi nam Ryszard Kapuściński, Prezes Klubów „Gazety Polskiej”. Prezes nie mógł
być obecny na zjeździe, lecz wszystkie dyskusje śledził w transmisjach internetowych.
W piątek głos zabrała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska. Sędzia uprzedziła,
że jej wykład będzie miał charakter uniwersalny, gdyż każde jej słowa są
wykorzystywane przez oponentów TK i używane do podważania niezależności sędziowskiej.
Przypomniała jednak o tym, jak ważna jest konstytucja w świetle polskiej
suwerenności.
– Tożsamość
konstytucyjna to jest element suwerenności. Ona istniała nawet wtedy, kiedy
Polski nie było na mapach, ponieważ tożsamość konstytucyjna jest ważną składową
tożsamości narodowej – mówiła prezes TK.
– Mamy
taką, a nie inną konstytucję, jest ona najwyższym prawem i powinniśmy ją
szanować, nie tylko nosząc ją na koszulkach, lecz także nie wprowadzając
dezinformacji do społeczeństwa na temat tego, o czym ona mówi. Już preambuła
mówi o tym, że po 1989 roku odzyskujemy niepodległość i mamy być państwem
suwerennym i demokratycznym. A więc ta suwerenność powinna być naszym
drogowskazem nie tylko dla nas, lecz także dla przyszłych pokoleń –
stwierdziła Julia Przyłębska.
Po pani prezes do klubowiczów przemówił premier Mateusz Morawiecki, który przedstawił obecną sytuację polityczną.
– Dzisiaj
suwerenność możemy utracić na trzy sposoby. Pierwszy to ten najbardziej
brutalny, gdy Putin zmiażdży Ukrainę, przyjdzie po kolejne państwa. Za rok, za
dwa, za trzy, za pół roku – nie wiemy. Przyjdzie po nas, po kraje bałtyckie.
Dlatego spójność państw NATO i UE jest taka kluczowa, jest dzisiaj zaporą przed
barbarzyńskim planem Putina. Drugi sposób – przez utratę suwerenności gospodarczej,
przez wielki kryzys gospodarczy, który może doprowadzić do nieznanych nam
perturbacji. Trzeci sposób – to gdy przegramy wybory w październiku przyszłego
roku. Gdyby do tego doszło, to wtedy zobaczycie Państwo, co oznacza prawdziwa
utrata suwerenności przez naszych oponentów politycznych. To scenariusz
niepokojący i zły dla Polski – mówił do klubowiczów premier Mateusz
Morawiecki. Szef rządu apelował o maksymalną mobilizację i przekonywanie ludzi.
Pragmatycznie tłumaczył również zasadność chociażby walki o KPO i kamieni
milowych. To jeden z tematów, który niepokoił klubowiczów najbardziej.
Kwestie
te zostały poruszone na kolejnym panelu, w którym wzięli udział politycy obozu
rządzącego, w tym Piotr Pyzik,
Marek Suski i Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego. O
suwerenności energetycznej mówił również Paweł Majewski, prezes firmy ENEA.
Wieczorem
z uczestnikami spotkał się Sławomir
Cenckiewicz, który w dyskusji z Piotrem Lisiewiczem omówił problemy
związane z lustracją i dekomunizacją. Wykład o wojnie w Czeczenii
wygłosili Adam Borowski i
publicysta „GP” Piotr Grochmalski.
Odbyła się również dyskusja na temat sytuacji i problemów Polonii, w której
wzięli udział minister Jan
Dziedziczak i senator Małgorzata
Kopiczko.
Bezpieczeństwo na różne sposoby
Sobota to
seria paneli omawiających najważniejsze kwestie dotyczące obecnej sytuacji
politycznej i gospodarczej. Zaczęło się od rozmowy Adriana Stankowskiego z
członkiem zarządu PKP Andrzejem
Olszewskim oraz Mateuszem
Wodejko z Poczty Polskiej. W dyskusji wzięła udział również Małgorzata Jarosińska-Jedynak,
sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Minister
przekonywała, że straszenie kamieniami milowymi to opowiadanie bajek, a media
skupiają się jedynie na negatywnej stronie funduszy. O współpracy z samorządami
mówili z kolei marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber, wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński, marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski i minister
rozwoju Waldemar Buda.
W sobotę
odbył się również tradycyjny panel dziennikarski z udziałem m.in.: Katarzyny Gójskiej, Tomasza Sakiewicza i
uwielbianego przez klubowiczów Michała
Rachonia. Dziennikarze przez ponad godzinę omawiali dezinformację, która
jest dziś narzędziem walki wytoczonej Polsce przez Rosję. Jednym z ważnych
tematów, o których chcieli rozmawiać klubowicze, była kwestia bezpieczeństwa
żywnościowego. O tym mówili m.in. Robert
Telus, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa, Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów
państwowych, i Marcin Wroński z
KOWR. Oddzielny wykład na temat polityki Unii Europejskiej wygłosili komisarz
UE Janusz Wojciechowski i
europoseł Anna Zalewska.
Podczas
drugiego dnia zjazdu sporo miejsca poświęcono kwestii bezpieczeństwa. O tym
mówili ministrowie Piotr Wawrzyk i Marcin Ociepa.
– Jeśli
NATO ma na serio odstraszać Rosję, powinniśmy zwiększyć liczbę sojuszniczych
żołnierzy w Polsce i na całym „wschodnim teatrze”. Przede wszystkim żołnierzy
amerykańskich i z krajów zachodniej Europy. Musimy ściągać żołnierzy z Zachodu,
żeby oni czuli się częścią potencjalnego konfliktu i żeby Rosja kalkulowała
możliwości tych państw. Chcemy, by ta obecność miała charakter permanentny,
żeby były rodziny żołnierzy, powstawała infrastruktura. Wtedy koszty inwazji
będą dotkliwe dla USA, więc USA będą poważniej brały kwestie obrony RP –
mówił Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej. W sobotę dyskutowano
również na temat przyszłych pokoleń i edukacji. O tym mówili Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka,
i prof. Przemysław Czarnek,
minister edukacji. Sporo miejsca poświęcono m.in. nowemu przedmiotowi w szkole
– historia i teraźniejszość.
Macierewicz dziękuje klubom
Trzeba
przyznać, że tegoroczny zjazd miał wyjątkowo napięty harmonogram. W dwa dni
omówiliśmy większość najważniejszych dla kraju problemów. W sobotni wieczór do
kwestii relacji polsko-rosyjskich odniósł się Antoni Macierewicz. Marszałek senior omówił wyniki śledztwa
smoleńskiego. Ujawnił również sensacyjne informacje dotyczące jednego ze
współwłaścicieli firmy Polit-Elektronik remontującej należące do Polski
tupolewy, którymi podróżowały najważniejsze delegacje.
– Niedawno
na wniosek Służby Kontrwywiadu Wojskowego Aleksiej Biełow – ze względu na to,
że został uznany za informatora przekazującego nieustannie informacje stronie
rosyjskiej – został wyeliminowany z możliwości przebywania w Polsce oraz
prowadzenia działalności gospodarczej. To był informator rosyjski, człowiek,
który przez cały czas kontrolował sprawę remontu, a potem odbioru samolotu
Tu-154 – powiedział Antoni Macierewicz. Polityk dziękował za
zaangażowanie Klubów „Gazety Polskiej” w sprawę smoleńską. Były minister obrony
narodowej przestrzegał przed lekceważeniem Rosji. Jego zdaniem politycy z tego
kraju nadal nie zrezygnowali z zajęcia całej Europy i „zapewnienia jej bezpieczeństwa”.
Do historii zjazdów przejdzie również spotkanie z ambasador Węgier Orsolyą Zsuzsanną Kovacsą. W czasie
rozmowy z Tomaszem Sakiewiczem dyplomatka opowiadała o perspektywie Węgier w
kwestii agresji Rosji na Ukrainę. Jak podkreśliła, Węgrzy popierają
rozszerzenie UE. Wyraziła również nadzieję, że Kluby „Gazety Polskiej” odwiedzą
Budapeszt przy następnej okazji.
Niedziela minęła pod znakiem dyskusji na tematy klubowe. Gościem specjalnym
był Karol Nawrocki, prezes
Instytutu Pamięci Narodowej. GP
LIST JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO do uczestników
Zjazdu Klubów „GP” w Spale
Niebezpieczeństw
i wyzwań, z którymi musimy i będziemy musieli się mierzyć, jest – jak to
wszyscy dobrze wiemy – wiele. Mroźny wiatr nadciąga nie tylko od Wschodu.
Mówiąc skrótowo, budzi nasz sprzeciw stanowisko części państw europejskich w
sprawie wojny na Ukrainie, niepokoi nas na wielu płaszczyznach polityka
Niemiec, ewolucję Unii Europejskiej postrzegamy jako idącą w zdecydowanie złym
kierunku, rosnące ideowe zacietrzewienie i zaślepienie lewicowo-liberalnych
elit wzbudza nasze głębokie zatroskanie, tak jak powolne acz systematyczne
zmniejszanie się w naszym kręgu cywilizacyjnym sfery wolności. Temu wszystkiemu
się przeciwstawiamy i będziemy się przeciwstawiać. Musimy to robić skutecznie,
a w polityce w naszym wypadku oznacza to konieczność pozostania przy władzy,
konieczność odniesienia zwycięstwa na froncie wewnętrznym, czyli wygrania
wyborów. W przeciwnym razie górą będzie – jak to kiedyś ujmowaliśmy – partia
białej flagi, środowiska ojkofobiczne i kompradorskie ze wszystkimi opłakanymi
dla naszej Ojczyzny tego konsekwencjami. Drodzy Przyjaciele! Jeszcze raz musimy
zewrzeć szeregi i wytężyć wszystkie siły, bo stawka jest ogromna,
niewyobrażalnie wielka i z każdym dniem budowania Rzeczpospolitej naszych
marzeń ona rośnie. Jest nią pomyślność naszej Ojczyzny i trwanie tego
wszystkiego, co w różnych wymiarach naszego bytowania jest nam najdroższe.
Słowem, brońmy Polski. Pięknie robicie to Państwo od lat i za to chciałbym
Państwu po raz kolejny, bo tego nigdy za mało, z całego serca stukrotnie
podziękować. Bóg Państwu za tę wierną służbę Polsce zapłać.
Sobota 18. 06. 2022 rok godz 22.00 koncert naszego zespołu Patrioci na Zjęździe Klubów Gazety Polskiej w Spale
|
---|
|
---|
|
---|
09.06.2022 czwartek Parafia Św. Józefa Robotnika w Elblągu
https://www.youtube.com/watch?v=V4nBI7dSMsQ
Prawdę mając na ustach, a kłamstwo w kieszeni,
będąc zgodni ze stadem, z rozumem w konflikcie,
dzisiaj lekko pobledli i trochę strapieni,
jeśli chcecie coś zrobić, to przynajmniej milczcie!
Nie potrzeba łez waszych, komplementów spóźnionych.
Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co,
dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny,
wasze żarty i kpiny wylewane przez szkło.
Bo pamięta poeta, zapamięta też naród
wasze jady sączone bez ustanku, dzień w dzień.
Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru...
Karlejecie, pętaki, rośnie zaś Jego cień!
Od Okęcia przez centrum, tętnicami Warszawy,
Alejami, Miodową i Krakowskim Przedmieściem
jedzie kondukt żałobny, taki skromny, choć krwawy.
A kraj czuje - prezydent znowu jest w swoim mieście.
Jego wielkość doceni lud w mądrości zbiorowej.
Nie potrzeba milczenia mącić fałszu mdłą nutą.
Na kolana, łajdaki, sypać popiół na głowę!
Dziś możecie Go uczcić tylko wstydu minutą!
Dzięki uprzejmości miejscowego Proboszcza Janusza, Klub Gazety
Polskiej Elbląg II im. Lecha Kaczyńskiego w obecności miejscowych radnych PIS i
licznie obecnych na tej uroczystości mieszkańców Elbląga, ze szczególnym
wyróżnieniem obecności Związku Zołnierzy Armii Krajowej ze Sztandarem Armii
Krajowej,
posadził dąb i odsłonił tablicę
ku pamięci św. Pamięci
Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dąb nazwany został imieniem
L E C H
Uroczystość rozpoczęła się mszą swiętą w parafii Św. Józefa
Robotnika w Elblągu.
Równolegle w Wilnie dzięki staraniom posła Stanisława
Pieszko, z tej samej okazji odprawiona została msza w Parafii Św. Piotra I Pawła na ANYOKOLU.
Po mszy świetej nastąpiła uroczystość poswięcenia Dębu L E C H i tablicy przez miejscowego proboszcza.
Uroczystość rozpoczęła się od odśpiewania Hymnu Polskiego
Następnie okolicznościowe przemówienie wygłosił inicjator i
pomysłodawca przewodniczący Klubu Gazety Polskiej Elbląg II im. Lecha
Kaczyńskiego Bugi Tadrowski i przedstawiciel radnych z ramienia PIS miasta Elbląga jej przewodniczący Marek Pruszak
Na koniec uroczystości krótki koncert MISTERIUM SMOLEŃSKIE wykonał
Zespół PATRIOCI działający przy Klubie Gazety Polskiej
Elbląg II im Lecha Kaczyńskiego
W imieniu klubu dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się
w przygotowaniu tej pięknej uroczystości, szczególnie naszemu klubowiczowi, Panu
Ireneuszowi Ziemińskiemu.
Uroczystość zakończyło spotkanie w salce parafialnej przy
kawie I cieście.
gdy nie ma Boga nie ma i Honoru
gdy brak Honoru to nie ma Sumienia
jeśli sumienie zgniło już w
narodzie
nie ma Ojczyzny jest czas
zniewolenia
diabelski kordon niczym szorstki
powróz
zaciska wielką wrogą pętlę zdrady
Wschód oraz Zachód mocuje się z
Krzyżem
aby go wyrwać z Polskiej Barykady
krzyż to tożsamość Polskiego Narodu
jego sumienie honor oraz siła
gdy Europa Czarne Msze odprawia
to Polska Barykada będzie się
broniła
aż Europa powróci do Boga
jeżeli nie chce swego zatracenia
bo jeśli szatan będzie msze
odprawiał
nikt nie ocali świata dla zbawienia
w pustych kościołach dziś chichot
szatana
dzwonią ponuro nad światem zegary
i stos Kaina rośnie w Europie
zamiast pacierza modlitwy i wiary
zdrajcy w rankingach na czele listy
lecz nie do więzień a władzy nad
nami
czy już w Polakach wiary i sumienia
nie ma! i zostaliśmy bezbronni i
sami
Siostry i Bracia! trwajmy w imię
Boga
w imię honoru dumy i sumienia
już dym się snuje z niechcianej
ofiary
przy naszej trudnej drodze do
zbawienia
nad światem mdlący duszny zapach
krwi
niepowstrzymany wiatr dziejowej
burzy
jak narkotyczny groźny stan niemocy
nieszczęście światu z wielu znakach
wróży…
„ Policzmy głosy „
słowa haniebne, słowa zdrady interesów polskich na rzecz zdrajców – agentów UB, SB, WSI , Moskwy i Berlina.
Dziś mija 30 lat, od obalenia przez postkomunistyczną mafię rządu Jana
Olszewskiego, czyli po prostu od “Nocnej Zmiany”. Paniczny strach wzbudziła
słynna lista Antoniego Macierewicza, która była wykazem osób zajmujących
wysokie stanowiska, figurujących w archiwach służb specjalnych PRL jako tajni
współpracownicy. Zapowiedziano otwarcie bezkompromisową lustrację i
dekomunizację. No i gacie zrobiły się pełne. W oczy zajrzało widmo utraty
ciepłych posadek, pożegnania się z przywilejami. Trzeba więc było “utrącić”
niewygodnego premiera. Jak mówił sam Olszewski, w rozmowie z portalem
niezależna.pl “Kwestie biznesowe i prywatyzacyjne to było to, co konsolidowało
naszych przeciwników. Sprawa robienia interesów na majątku narodowym wydawała
się rozstrzygająca w wypadku naszego rządu”.
Dokładnie tak było. Strach obleciał “Bolka”, który bał się upadku swojej
legendy i tego, że jego brudy wyjdą na jaw. Kolesiów miał po byku. Donald Tusk,
Tomasz Lis, Waldemar “Charyzma” Pawlak i wielu wielu innych. Panika w ślepiach,
tajne narady z udziałem właśnie m.in Tuska, Mazowieckiego, Wałęsy. Słowa, że
“Wy nie wiecie jak daleko oni w tym wszytskim zaszli, dlatego trzeba ich…” i
świadomość tego co robią: “Tylko, że to jest trochę gangsterski chwyt…”
I ta mafia, ta klika, teraz dzierży pełnię władzy i wypina obłudnie
swoje zakłamane klaty i gęby w czasie obchodów różnych patriotycznych rocznic.
Ta medialna sitwa teraz usiłuje kreować opinię publiczną, ma czelność pouczać
co jest dobre a co złe. Prawda jest taka, że 4 czerwca 1992 coś się na zawsze
skończyło. Jak słyszymy we wstępie do filmu “Nocna Zmiana”: “prze trzy lata
uformował się system gospodarki mafijnej, została przechwycona duża część
majątku narodowego przez dawną nomenklaturę, nastąpiła degeneracja i upadek
finansów publicznych, silna polaryzacja społeczeństwa…”
Po dojściu do władzy Wałęsy,
nagle w tajemniczych okolicznościach poginęły i uległy zniszczeniu dokumenty,
akta i archiwa bezpieki…
Pan Prezydent co to “płot przeskoczył” harcował ile się dało w
archiwach. Tak, tylko że ta rocznica jest niewygodna. Pamięć o tym bandyckim
czasie próbuje się wymazać z pamięci, mydląc oczy wydmuszką demokratycznych
wyborów. A to właśnie rok 1992 oddaje to co dziś dzieje się w kraju a nie 1989.